środa, 1 stycznia 2014

Nie śledzę tego całego politycznego chłamu, ale dzisiaj przeczytałam - przez przypadek - wypowiedź pana Niesiołowskiego. On nie będzie rozmawiał z Kukizem, bo Kukiz nie stał na czatach. No ludzie.
Co to jest w ogóle za argumentacja. Jak urzędujący polityk, wicemarszałek sejmu bodajże, może powiedzieć do obywatela, który na niego łoży, że nie będzie z nim rozmawiał i pocałuj mnie w dupe. Kimkolwiek ten obywatel by nie był. A i jeszcze, że Kukiz nic nie zrobił. No ludzie. Teraz chce robić i o tym trzeba rozmawiać o przyszłości, a nie o tym, że w 1978, farba się rozlała. To już było i już na te czaty się nie wróci. A ilu jest w partii pana Niesiołowskiego ludzi, którzy nie tylko nie stali na czatach, ale czaty znają tylko z internetu. Smutne to jest panie Niesiołowski, że po tylu latach politycznej kariery, pan się może pochwalić jedynie wybrykami za komuny. Jeszcze trochę panie Niesiołowski i w ogóle nie będzie pokolenia, które malowało pomniki, chociaż nie, będą zawsze, graficiarze to plaga również naszych czasów. Ale jak zabraknie tych, co to tak dzielnie walczyli z komuną, to wybierać będziemy tych, co walczyli o wolną Polskę w 2015r. I byli obrzucani błotem i szykanowani. I żeby było jasne - to nie jest poparcie dla pana Kukiza, bo jego też mam gdzieś. To jest narracja negacji.

2 komentarze:

  1. On nie będzie bo się boi .... oni wszyscy się boją, ze przyjdzie ktoś i pokaże prawdę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Smutne to , ale polscy politycy generalnie żyją przeszłością i pewnie jest tak dlatego , że nie mają wizji przyszłej Polski, a programy partyjne to głównie kiełbasa wyborcza.

    OdpowiedzUsuń