No a ten znowu przeziębiony. Gardło go boli. A jak mówię zimnego nie chlać to nie dociera. Mleko zimne prosto z lodówki może przeziębić na śmierć. To moja mamusia cały czas powtarza.
I jej mamusia też powtarzała i to nie tylko jej, ale wszystkim wokół. A ten mój mąż puszcza mimo uszu i mleko zimne chla. I do wszystkiego lód sypie garściami. Wczoraj wieczorem wapno sobie zrobił z zimnej kranówy. Jak mu uwagę zwróciłam, że nie tędy droga do wyzdrowienia to się oburzył. No przecież to wapno ma go rozgrzać, a nie woda, to co za różnica jaka woda do wapna wlana. No tak. Tabletkę do ssania wziął... i pogryzł, połknął i ma działać bo wzięta. Ja się pytam gdzie sens gdzie logika. Jak ten dowcip o Jasiu:
Idzie Jaś szkolnym korytarzem i mruczy pod nosem:
- Gdzie sens, gdzie logika. Gdzie sens, gdzie logika!?
Zatrzymuje go pani woźna i pyta:
- Co ty Jasiu tak ciągle: gdzie sens, gdzie logika?
A Jasiu na to:
- Pierdnąłem w klasie, pani mnie wyrzuciła, a oni siedzą w tym smrodzie.
No to ja się jeszcze raz pytam, jaki jest sens połykać tabletki do ssania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz