niedziela, 3 września 2006

W drodze powrotnej z Krakowa

Wawel
    Piękna słoneczna niedziela. Postanowiliśmy odwiedzić dawno nie widziany Gród Kraka, a w drodze powrotnej zabłądziliśmy do odbudowanego niedawno zamku Korzkiew i malowniczej ruiny zamku w Ogrodzieńcu.
W planach wycieczki był tylko Kraków i wszystkie stałe elementy zwiedzania. Czyli rynek, spacerek na Wawel i ziejący ogniem smok.Krótki odpoczynek nad Wisłą i wracamy. W drodze powrotnej trafiliśmy na informacje o zamku, zjechaliśmy odrobinę z trasy i odwiedziliśmy Korzkiew. Pogoda była śliczna, nastroje świetne, więc postanowiliśmy wydłużyć nasze wojaże i zajechać jeszcze do Ogrodzieńca.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz